Półfinał upper bracket ligi OfUnited21 pomiędzy G2 Ares (akademią G2 Esports) a fish123, prowadzonym przez Owena «smooya» Butterfielda, miał być ważnym krokiem naprzód dla młodego składu „Samurajów”. Zamiast czysto sportowej rywalizacji, seria przerodziła się jednak w kontrowersję, gdy gwiazdorski AWPer G2 Ares, Klimentii «k1m» Krivosheev, został niesłusznie zbanowany przez system antycheat AkrosAC natychmiast po pierwszej mapie.
Mocny początek G2 Ares
Mecz rozpoczął się na Inferno, wyborze G2 Ares, gdzie drużyna akademii zaprezentowała swój najlepszy występ. Dominowali od pierwszej rundy, nie dając fish123 żadnych szans — 13–3. Agresywne wejścia na bombsite A, bezbłędna współpraca między Nidoriaa i hitori oraz pewne strzały K1m’a (12–9, rating 1.26) stworzyły fundamenty czegoś, co wyglądało na łatwą serię.
Wszystko zmieniło się jednak w jednej chwili: po zakończeniu mapy AkrosAC błędnie oznaczył konto K1m’a i zbanował je za „podejrzaną aktywność”. Dopiero siedem godzin później wsparcie Akros potwierdziło, że problem był spowodowany błędem Windows API po ich stronie.
Wymuszona zmiana i punkt zwrotny w serii
Z ich AWPerem zablokowanym, G2 Ares musiało wprowadzić Nestora «LETN1» Tanica, trenera drużyny, jako awaryjnego stand-ina. LETN1 to doświadczony taktyk, ale nie jest już aktywnym zawodnikiem na poziomie Tier-1 — i to było natychmiast widoczne.
Na Ancient G2 jeszcze się trzymało (10–13), ale brakowało im ostrości: przegrali kluczowe rundy 4v3, a fish123 stopniowo przejmowało kontrolę. Na decydującym Dust2 nie było już walki — 0–13. LETN1 zakończył mecz z wynikiem 10–28 i najniższym ratingiem na serwerze (0.55), co podkreśliło wagę tego ciosu.
Reakcja G2 Esports i żądanie rewanżu
Manager akademii G2, Peca, nie owijał w bawełnę w swoim oświadczeniu po meczu:
Pozwolenie, by mecz został rozstrzygnięty przez wadliwy antycheat, jest nie do przyjęcia. Codziennie walczymy z cheaterami w turniejach online i matchmakingu, ale banowanie młodych talentów podczas jednej z ich rzadkich szans na udowodnienie swojej wartości to hańba.
Potwierdził, że G2 oficjalnie wystąpiło o rewanż i oczekuje szybkiej reakcji organizatorów turnieju. G2 podkreśliło, że takie wydarzenia akademii są kluczowe dla rozwoju talentów — a incydenty takie jak ten mogą zniszczyć kariery, zanim w ogóle się rozpoczną.
Reakcja społeczności: wsparcie, sceptycyzm i sarkazm
Sytuacja eksplodowała na Twitterze/X, wywołując gorące dyskusje wśród fanów i profesjonalnych graczy.
- Analityk CS f0bia napisał: „Niefortunna i trudna sytuacja. Jakiś rodzaj rewanżu powinien się tu odbyć, bo to problem zewnętrzny”, wspierając ideę powtórki meczu.
- AXEL z innej drużyny napisał: „Dokładnie to samo spotkało nas dzisiaj”, podkreślając, że to nie jest odosobniony przypadek.
- Niektórzy użytkownicy krytykowali organizatorów: „Integralność i sprawiedliwość? Wymagasz za dużo. To już dziś nie istnieje, obawiam się.”
- Inni kpili z postawy smooya, gdy powiedział, że fish123 nie zagra powtórki, jeśli ta zostanie wymuszona: „Naprawcie jego AC i zobaczymy się w finale, szefie, ale to nie to.”
Pojawiły się także głębsze opinie: Groove argumentował, że to dowód na potrzebę posiadania sześcioosobowych składów, by uniknąć problemów ze stand-inami w ostatniej chwili:
Kolejny dzień wspierania posiadania 6-osobowych składów w CS. Wyobraźcie sobie, że macie szóstego gracza z innym podejściem do gry…
Tymczasem inni wezwali G2 do po prostu ruszenia dalej. Kevin zteeek napisał:
Wszyscy byliśmy wcześniej w podobnych sytuacjach. Rozumiem waszą frustrację, to przykre. Ale granie meczu do momentu przegranej i potem proszenie o rewanż jest śmieszne. Trzeba po prostu zaakceptować porażkę i iść dalej.
Dlaczego ten mecz ma znaczenie dla sceny
OfUnited21 League to nie jest turniej najwyższego szczebla, ale to kluczowa platforma dla wschodzących drużyn, by się pokazać. Dla G2 Ares ta seria mogła być krokiem do finału i szansą na trofeum — ale techniczny błąd zmienił wszystko.
Teraz akademia G2 znajduje się w lower bracket, a debata nad wiarygodnością AkrosAC rozgorzała w całej społeczności CS2: czy można ufać antycheatom, skoro jeden fałszywy alarm może wymazać godziny pracy i wywrócić całe turnieje do góry nogami?