Po pokonaniu NAVI i zapewnieniu sobie miejsca w fazie pucharowej IEM Cologne 2025, zawodnik MOUZ Dorian „xertioN” Berman udzielił wywiadu dla HLTV, w którym podzielił się wrażeniami z meczu, opowiedział o przygotowaniach zespołu do turnieju oraz przedstawił ambicję wreszcie rzucić wyzwanie Vitality w tym sezonie.
Powrót z charakterem i zaskoczenie ze strony NAVI
W decydującym meczu o awans do fazy pucharowej IEM Cologne 2025 MOUZ pokonało NAVI 2–0, pokazując determinację i siłę mentalną. Na obu mapach — Mirage i Nuke — pierwsze połowy należały do NAVI, odpowiednio 7–5 i 9–3. Mimo to MOUZ zdołało odrobić straty i zakończyć serię bez straty mapy.
Po meczu izraelski gracz Dorian „xertioN” Berman skomentował niespodziewanie mocny początek NAVI:
„Zaskoczyli nas, szczególnie po stronie terrorystów na Mirage. Weszli w mecz z ogniem i impetem, którego się nie spodziewaliśmy, więc musieliśmy dwa razy odrabiać straty”, powiedział Izraelczyk.
Wyróżnił także Drina „makazze” Shaqiriego — nowego zawodnika NAVI, który zastąpił jL-a:
„Sporo się u nich zmieniło. makazze to bardzo utalentowany zawodnik, a oni wykorzystują go w agresywny sposób. To zupełnie coś innego niż jL, zauważyliśmy też zmiany pozycji na Nuke’u.”
Bootcamp, koncentracja i pewność siebie
MOUZ rozpoczęło nowy sezon bez żadnych zmian w składzie, po pełnym bootcampie przed IEM Cologne. Według xertioNa, początek przygotowań był chaotyczny — drużyna „żartowała, dużo pudłowała, a komunikacja była fatalna” po przerwie. Jednak przed startem turnieju MOUZ odzyskało formę.
„Byliśmy naprawdę dobrze przygotowani na ten turniej. Wiedzieliśmy, że nadal jesteśmy w czołówce i cieszę się, że znów to udowodniliśmy. Czujemy się pewnie i jesteśmy gotowi, bez względu na to, kto będzie naszym kolejnym przeciwnikiem — Aurora czy Spirit.”
W meczu zwycięzców grupy B MOUZ zmierzy się ze Spiritem — zwycięzca awansuje bezpośrednio do półfinału w LANXESS Arenie.
Bez zmian — wielkie ambicje
Po dotarciu do finału BLAST.tv Austin Major 2025 MOUZ nie dokonało żadnych zmian w składzie. W przeciwieństwie do wielu konkurentów, którzy rotowali zawodnikami w przerwie między sezonami, drużyna postawiła na stabilność i dalsze doskonalenie zgrania w grze.
„W zeszłym sezonie zaczynaliśmy z nowym graczem, więc musieliśmy całkowicie zmienić system. Tym razem jest inaczej. Pracujemy nad każdą rundą i każdym szczegółem — mam nadzieję, że w tym sezonie w końcu uda nam się chociaż raz pokonać Vitality”, powiedział xertioN.
Vitality nadal jest głównym faworytem sezonu, ale MOUZ powoli zmniejsza dystans — grając regularnie i prezentując wysoki poziom na kolejnych turniejach.
Pewność siebie kontra statystyki: czy MOUZ powstrzyma Spirit?
Wywiad z xertioNem ukazuje pewnego siebie, opanowanego zawodnika, który wierzy w swoją drużynę — nie tylko w słowach, ale i poprzez ciężką pracę i systematyczne postępy. Rzeczywiście, MOUZ wygląda na dobrze poukładane, zdyscyplinowane i będące w formie. Ale nadchodzące spotkanie to prawdziwy test.
Kolejnym rywalem będzie Spirit — drużyna, która obecnie gra niemal perfekcyjnie. Ich największą bronią jest donk, który notuje niewiarygodny rating 1.71 na IEM Cologne, będąc najlepiej punktującym graczem turnieju. Obok niego sh1ro zapewnia elitarną regularność z ratingiem 1.40.
MOUZ ma jednak swoje własne atuty: torzsi osiąga rating 1.33, a xertioN 1.26 — obaj znajdują się w top 10 zawodników fazy grupowej. To pokazuje, że MOUZ nie tylko przetrwało — ono walczy jak równy z równym.
Jednak sama pewność siebie nie wystarczy, by pokonać Spirit. Trzeba będzie zatrzymać donka (co graniczy z niemożliwym), uniknąć słabych początków i zagrać bezbłędnie w kluczowych momentach. MOUZ ma realną szansę — nie jako faworyt, lecz jako zespół, który wielokrotnie pokazywał, że potrafi wznieść się na wyżyny pod presją. A jeśli ktoś może zagrozić Spirit — to właśnie oni.
Źródło: hltv.org